A Quietness distilled
Czy można wydestylować ciszę? Sprawić że będzie jeszcze bardziej cicha? W albumie tym prezentuję fotografie które w moim odczuciu ciszę reprezentują... Wykonane są w różnym czasie i miejscach, najczęsciej analogowymi aparatami małoobrazkowymi i średnioformatowymi. Niech poniżej zacytowane słowa autorstwa Emily Dickinson staną się nastrojowym wstępem do zwiedzania tej ciszy ------------------ As imperceptibly as Grief The Summer lapsed away — Too imperceptible, at last To seem like Perfidy — A Quietness distilled As Twilight long begun Or Nature spending with herself Sequestered Afternoon — The Dusk drew earlier in — The Morning foreign shone — A courteous, yet harrowing Grace As Guest that would be gone — And thus without a Wing Or service of a Keel Our Summer made her light escape Into the Beautiful (Emily Dickinson „As Imperceptibly as Grief”) --------------- Niepostrzeżenie jak Żal Lato się ulotniło - Zbyt nieuchwytnie, by można Odczuć to jako Złośliwość - Destylat Ciszy gęstniał Jak Zmrok rozpuszczony w powietrzu Lub Natura, w odosobnieniu Sama z sobą spędzająca wieczór - Zmierzch pojawił się wcześniej - Obco jaśniał Poranek - Łaska uprzejma, lecz męcząca Jak Gość tuż przed pożegnaniem - I tak, choć nie obdarzone Skrzydłami ani Stępką, Lato leciutkim lotem Odpłynęło wprost w Piękno. (przeł. Stanisław Barańczak) --------------------